Czy można kosić trawę po deszczu? Zasady prawidłowego koszenia

Regularne przycinanie sprawia, że trawa rośnie gęsta, zielona i po prostu cieszy oko. Tylko co zrobić, gdy akurat pogoda nie dopisuje i plan pielęgnacji bierze w łeb? Wiele osób zastanawia się wtedy, czy można kosić trawę po deszczu, a może lepiej poczekać, aż słońce osuszy źdźbła. Sprawdź, kiedy koszenie ma sens i jak robić to dobrze.

Czy można kosić mokry trawnik? To nie jest dobry pomysł

Pielęgnację trawnika zawsze należy dopasować do warunków pogodowych. Koszenie po deszczu brzmi kusząco, ale w praktyce rzadko kończy się dobrze. Mokra trawa łatwo się zlepia i przykleja do elementów kosiarki, przez co cała praca staje się trudniejsza, a efekt… mniej estetyczny.

Ostrza, zamiast równo ścinać źdźbła, częściej je szarpią, co osłabia trawę i pogarsza jej wygląd. Mokre resztki mają też tendencję do zbijania się, blokują noże, obciążają silnik i zostają na powierzchni. Z czasem takie warunki mogą sprzyjać rozwojowi chorób grzybowych.

Jeszcze bardziej ryzykowne jest koszenie elektryczną kosiarką. Kontakt urządzenia z wilgocią może skończyć się zwarciem, a nawet porażeniem prądem!

Kiedy kosić, żeby trawa rosła zdrowo?

Żeby trawnik wyglądał dobrze przez cały sezon, trzeba go kosić regularnie. Najczęściej wystarczy raz w tygodniu, ale wszystko zależy od pogody – po deszczu trawa potrafi rosnąć jak szalona, a w upały zwalnia tempo. Ważniejsze od sztywnego grafiku jest to, by źdźbła miały odpowiednią wysokość:

w ogrodach przydomowych najlepiej 3–4 cm,
na boiskach 2–3 cm,
na trawnikach ozdobnych nawet 2 cm.

Pierwsze koszenie zrób, gdy trawa podrośnie do 8–10 cm i zrobi się cieplej. Zazwyczaj wypada to na przełomie marca i kwietnia. Ostatnie – jesienią, tuż przed pierwszymi przymrozkami, czyli pod koniec października albo na początku listopada.

Najlepiej kosić trawnik, gdy pogoda nie jest zbyt słoneczna. Unikaj koszenia tuż po deszczu i w największe upały. Rano poczekaj, aż obeschnie rosa, a jeśli nie masz czasu w ciągu dnia, świetną porą na koszenie będzie też wczesny wieczór.

Prosta technika cięcia dla pięknego efektu

Jeśli chcesz, żeby trawnik wyglądał zdrowo i równo, ważne jest nie tylko to, kiedy go kosisz, ale też w jaki sposób. Jednorazowo najlepiej skracać źdźbła maksymalnie o ⅓.

Jeśli powierzchnia wymaga większego cięcia, koszenie trzeba rozłożyć na kilka etapów. W czasie suszy nie koś trawy na wysokość niższą niż 4 cm. Nie zostawiaj też grubego pokosu, bo przykryta nim trawa żółknie i łatwo gnije. Skoszoną trawę najlepiej zebrać do kosza albo wykorzystać funkcję mulczowania, dzięki której rozdrobnione źdźbła staną się naturalnym nawozem.

Koszenie zacznij od krawędzi i kieruj się stopniowo do środka. Prowadzenie kosiarki na zakładkę sprawi, że nie zostaną nieskoszone pasy. Warto też zmieniać kierunek pracy: raz wzdłuż, innym razem w poprzek. Dzięki temu źdźbła nie kładą się w jedną stronę, a trawnik wygląda gęściej i równiej.

Sprzęt, który ułatwi Ci pracę w ogrodzie

Co jest jeszcze istotne do tego rodzaju zabiegu? Dobry sprzęt! Kosiarki akumulatorowe to świetny wybór do mniejszych i średnich ogrodów. Są ciche, wygodne i nie trzeba martwić się o plączący się kabel. Jeśli zależy Ci na takim sprzęcie, a Twój trawnik jest trochę większy, spokojnie – w ofercie STIGA znajdziesz modele, które poradzą sobie nawet z powierzchnią sięgającą 1100 m². Natomiast w przypadku naprawdę dużych ogrodów czy nierównego terenu najlepiej sprawdzą się solidne kosiarki spalinowe. Dzięki nim łatwo poradzisz sobie nawet z wysoką trawą i możesz pracować tak długo, jak potrzebujesz.

A jeśli nie masz czasu na regularne koszenie, świetnym wsparciem mogą być roboty koszące. Dzięki nim trawnik zawsze wygląda równo i jest przycięty na odpowiednią wysokość, bez Twojego wysiłku. Pamiętaj tylko, że niezależnie od tego, czy korzystasz z tradycyjnej kosiarki, czy nowoczesnego robota, ostrza trzeba regularnie ostrzyć lub wymieniać.

Bibliografia:

Mój piękny trawnik, Hortnas 2008, s. 22.
Kawollek W., Wielka księga ogrodnika i działkowca, Publicat 2008, s. 55.